Raime – Quarter Turns Over A Living Line

Raime-Quarter-Turns-Over-a-Living-LineJeżeli jesteście fanami seriali typu American Horror Story czy też The Walking Dead, w wolnych chwilach gracie gry typu Silent Hill a do kina chodzicie wyłącznie na produkcje pokroju „Sinister” to jest to płyta dla Was!

Oczywiście przesadzam w tym momencie i w okropny sposób szufladkuje, ale coś jest na rzeczy. Pytacie dlaczego? Otóż muzyka londyńskiego duetu Raime, tworzonego przez Joe Armstrong’a oraz Toma Halstead’a jest niczym soundtrack najstraszniejszego horroru waszego życia. I nie mam namyśli tego, że płyta jest strasznie słaba. Jest zupełnie odwrotnie. Jest strasznie dobra, jest mroczna, klimatyczna, niepokojąca, duszna, momentami dziwna, momentami zdumiewająca. Dark ambient w najlepszym wydaniu. Grupie Raime udało w dobry sposób zadebiutować i zaistnieć w świecie pokręconego dubstepu i mrocznego ambientu.

Początek płyty jest mocno filmowy. „Passed Over Trail” brzmi jak ścieżka dźwiękowa do jednego z tych zakręconych filmów Davida Lyncha. Miałem nieodparte wrażenie, że już gdzieś to słyszałem w którymś z filmów mistrza surrealizmu. Ta płyta jest równie surrealistyczna jak obrazy twórcy „Mullholand Drive” czy też „Wild At Heart”. W kolejnych kompozycjach nie opuszcza nas poczucie minimalizmu zawartego na tej płycie.

Początkowo nie potrafiłem się przekonać do tego krążka. Szybko jednak zrozumiałem gdzie popełniłem błąd. Ten album potrzebuje klimatu, odpowiedniego nastroju. Nie będzie na nas działał tak samo podczas porannych przysiadów jak podczas nocnego, ciemnego i spokojnego obcowania z „Quarter Turns Over A Living Line”. Podczas nocnej aury wpływa na nas niczym jakiś narkotyk. Uwaga, to płyta wyłącznie dla osób otwartych na nowe brzmienia. Ocena: 8/10.

P.S.

Rewelacyjna okładka!

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.